Hinduizm wyrósł z braminizmu, a ten z kolei z wedyzmu i była to ewolucja trwająca stulecia i zachowująca związki z najpierwotniejszymi wierzeniami i obrzędami, które w różnych formach przetrwały do dziś. Fazę rozwoju indyjskiej religii, nazywaną braminizmem, określa się jako najbardziej sformalizowaną i zrytualizowaną. Całe życie człowieka wpleciono w misterną sieć rytuałów i ofiar, których znaczenie było, z naszego punktu widzenia, bardziej magiczne niż duchowe. Wraz z ewolucją religii ewoluował też model społeczeństwa, przybierając formę skomplikowanego systemu kastowego. Skomplikowanego, bo choć mamy cztery podstawowe warny: brahmana, kszatriya, vaiśya i śudra, to istnieje jeszcze nieskończona liczba jati (dźati) – kast związanych ściśle z wykonywanym zajęciem, no i, oczywiście dalita, grupy wykluczone z systemu kastowego, niedotykalni. Zasadniczo wszelkie rytuały przejścia odnoszą się wyłącznie do trzech pierwszych, wyższych kast, a są bezwzględnie obowiązujące dla klasy kapłańskiej – braminów. Pozostałe klasy czy grupy często celebrują najważniejsze hinduistyczne ceremonie, zwłaszcza związane z zawarciem małżeństwa i pogrzebem, ale nie są do tego zobligowane.
Życie bogobojnego hindusa (należącego do którejś z wyższych klas) przebiega wedle określonego w zamierzchłej przeszłości schematu: dzieli się na cztery fazy i podlega licznym rytuałom przejścia, które można określić mianem sakramentów. Gautamadharmasutra, jedno z wielu świętych pism regulujących skomplikowaną strukturę hinduizmu, wymienia 48 sakramentów, Grihyasutry, mówią o 18 obrzędach, z których bezwarunkowego przestrzegania wymaga 16. Współcześnie przyjmuje się, że obowiązujących samskara jest właśnie szesnaście, ale obecnie za najważniejsze uważa się cztery związane z narodzinami, inicjacją, małżeństwem i śmiercią, co nie znaczy, że niektórzy nie próbują dopełnić wszelkich możliwych ceremonii.
Indyjskie rytuały przejścia nie są jedynie formalnościami, czy wydarzeniami towarzyskimi, jak to bywa z sakramentami w kulturze europejskiej. Samskara mają na celu oczyszczenie duszy w kluczowych momentach życia, co ma zapewnić pomyślność jednostce i całej społeczności. Pierwsze rytuały oczyszczające, zgodnie z najstarszymi tradycjami, wykonuje się jeszcze przed narodzeniem, a nawet przed poczęciem przyszłego uduchowionego indywiduum. Najbardziej z najbardziej religijnych religijni bramini celebrują moment poczęcia, wierząc, że stan ducha przyszłych rodziców przyciąga do kobiecego łona odpowiadające owemu stanowi byty. Dusze kochanków muszą być czyste i skupione, otwarte na boga lub bogów, wypełnione modlitwą i spokojem. Przed podjęciem próby poczęcia potomka małżonkowie odprawiają ceremonię hava, która polega na składaniu ofiary w obecności uświęconego ognia lub wprost do ognia, ceremonia hava jest zresztą obecna niemal we wszystkich rytach ofiarnych Indii. Gdy już się potomka uda począć, zaczyna się cały łańcuszek dobrowróżbnych i oczyszczających rytuałów związanych z okresem ciąży i porodem: garbhadhana – akt poczęcia, pumsavana – rytuał płodu, podczas którego ciężarna spożywa posiłek ofiarny złożony ze zbóż i zsiadłego mleka; simantonnayana – rytuał „rozdzielenia włosów”, który wykonuje się w ósmym miesiącu, rozczesując włosy, robiąc przedziałek, namaszczając kobietę olejkami i recytując mantry.
Jatakarman – rytuał narodzenia ma również charakter intymny i uczestniczą w nim zazwyczaj jedynie rodzice i najbliżsi krewni. Ojciec dotyka ust nowo narodzonego dziecka miodem, ghee i złotem, najczęściej w postaci jednolitej papki. Jest to powitanie na świecie i jednocześnie nawiązanie więzi pomiędzy ojcem a dzieckiem.
Gdy mały człowiek jest już na świecie powitany, trzeba go w ten świat godnie i sakralnie wprowadzić, odbywa się więc ceremonia nadania imienia nazywana po prostu namakarana (nadanie imienia). Ceremonii zwykle przewodniczy siostra ojca lub siostra matki dziecka, a ojciec powtarza trzykrotnie wybrane dla niego imię. Wydarzenie jest okazją do rodzinnego spotkania i ucztowania. Namakarana odbywa się zwykle w dziesiątym lub dwunastym dniu życia dziecka, a czasem w pierwszym dniu po ukończeniu przez nie roku.
Kolejnym wielkim dniem w życiu malucha jest niśkramana – pierwsze wyjście na zewnątrz. Niśkramana ma zwykle miejsce w trzecim lub czwartym miesiącu życia niemowlęcia. Wtedy to matka lub opiekunka wynosi je na specjalnie przygotowane podwórko, na którym z gliny i krowiego łajna robi się kwadratową „podłogę” ozdobioną swastyką i posypaną ryżem. Najważniejszy moment ceremonii następuje, gdy ojciec przejmuje dziecko od matki i pokazuje mu słońce, odwracając ku jasnej gwieździe jego twarzyczkę.
Annaprasana to rytuał uświetniający podanie dziecku pierwszego stałego pokarmu i również dobra okazja do rodzinnego świętowania.
Pomiędzy ukończeniem pierwszego i trzeciego roku życia odbywa się ćudakarana – ceremonia pierwszego obcięcia włosów, postrzyżyny. Niektóre pisma zezwalają na przesunięcie terminu uroczystości aż do siódmego roku życia. Dziecięcą główkę goli się zazwyczaj do zera, czasem pozostawiając jedynie kosmyk na szczycie głowy. W różnych stronach Indii ceremonia wygląda nieco inaczej, w miejscowościach nadgangesowych na przykład, obcięte włosy ofiaruje się świętej rzece, a całemu zdarzeniu towarzyszą recytowane przez kapłanów wersety ze świętych Wed. Na tym oczywiście nie kończą się sakramenty związane z wczesnym dzieciństwem człowieka. Jest jeszcze karnavedha, czyli ceremonia przekłucia uszu, upanayanam, ceremonia przepasania święta nicią, czy vidjarambha – początek edukacji itd.
Jako że w Indiach, i nie tylko, narodziny dziecka są uważane za okoliczność radosną, wszystkie pierwsze samskara obchodzone są ochotnie. Dzieciaczki ubiera się w paradne szatki, ozdabia rytualnym makijażem, przygotowuje się poczęstunek dla rodziny i przyjaciół. Kolejne, bardziej „dorosłe” samskara związane są często, zwłaszcza współcześnie, głównie z klasą kapłańską, nie są więc już tak powszechne. Ale pierwsze kroki nowego człowieka na świecie znaczone są solennymi i jednocześnie radosnymi uroczystościami. Istnieje oczywiście cały przemysł związany z poszczególnymi sakramentami, produkujący niezbędne akcesoria, na przykład zaproszenia i kartki, które można wysłać do rodziców dziecka z życzeniami na okoliczność danego samskara, albo wręczyć osobiście z pieniężną wkładką, jako prezent dla dziecka.
Kolejne samskara znaczą kolejne etapy dorastającego i rozwijającego się człowieka. Dla chłopców jest ceremonia poświęcona pierwszemu goleniu, dla dziewcząt pierwszej menstruacji. Vivaham to uświęcenie pierwszego stosunku seksualnego, ceremonia odbywa się wkrótce po długiej i skomplikowanej ceremonii zaślubin, przy założeniu, że państwo młodzi nigdy wcześniej nie spółkowali.
Ostatnim samskara jest kompleks rytuałów związanych z umieraniem, śmiercią i ceremoniałem funeralnym. Śmierć to moment kluczowy w życiu każdego człowieka, a szczególnie takiego, który wierzy, że nie jest ona końcem. Dla hinduisty jest ona początkiem drogi ku nowemu życiu, dlatego ważne jest przestrzeganie ceremoniału, bo przy drobnych nawet zaniedbaniach może się zdarzyć, że dusza zmarłego utknie gdzieś pomiędzy światami i przeistoczy się w ducha nawiedzającego żywych a potem w preta, upiora, który może nieźle narozrabiać. Ale o tym pisaliśmy już przy innej okazji.
Podstawą wszystkich hinduistycznych rytuałów, także samskara, jest ofiara, której znaczenie i sposób składania sięga czasów wedyjskich. Oczywiście, wiele się od owych czasów zmieniło i – z niewielkimi wyjątkami – nie składa się już krwawych ofiar ze zwierząt. Przedmiotami ofiarnymi są kwiaty, klarowane masło, mleko, owoce, ryż, kadzidła i światło maślanych lampek. W dawnych czasach do przeprowadzenia ceremonii ofiarnej niezbędny był świetnie wyszkolony kapłan, tylko on był bowiem w stanie podołać skomplikowanej strukturze rytuału wedyjskiego. W czasach współczesnych można złożyć ofiarę osobiście, choć dla uświetnienia danej ceremonii warto zaprosić bramina. Niektóre rytuały przejścia celebruje się w świątyni, inne w domu, różnorodność obchodów i tradycji z nimi związanych jest ogromna. Turyści odwiedzający Indie i kraje ościenne zazwyczaj mają możliwość przyjrzenia się z bliska jedynie ceremoniom ślubnym i pogrzebowym, inne samskara, bez względu na to, czy jest ich cztery, szesnaście czy czterdzieści osiem, mają charakter bardziej osobisty i rodzinny.