Ukoronowaniem Navaratri jest Dussehra, dzień, w którym odbywa się ostatni epizod sceniczny Ramleela. Na zakończenie Rama wystrzeliwuje ognistą strzałę i zapalają się 3 postacie symbolizujące zło: król Rawana, jego syn Meghnad i jego brat Kumbhakaran.
A jak powstają palone później kukły?
W Delhi jest miejsce, gdzie na kilka miesięcy przed Dussehrą rozpoczyna się praca nad budowaniem kukieł Rawany i jego towarzyszy. Robi się je na wolnym powietrzu, przy głównej drodze, nad która biegnie linia metra.
Co jest potrzebne? Bambusowe tyczki i patyczki na zbudowanie szkieletu, własnej roboty klej, mnóstwo kolorowego papieru – tekturki, papier pakowy, bibułki, papier samoprzylepny, błyszczące gadżeciki, farba, głównie czarna i srebrna, czasem żarówki do wstawienia w oczy, a później petardy i domowej roboty materiały wybuchowe, żeby efektownie zakończyć życie postaci po ciemnej stronie mocy.
Kukły mogą być wysokie na kilkanaście metrów, więc robi się je w częściach, które montuje się po przywiezieniu na miejsce – osobno nogi, korpus, ręce i głowy. Głów jest najwięcej, bo sam Rawana ma ich aż dziesięć.
Kilkadziesiąt ekip zajmuje sie produkcją kukieł w jednym miejscu, które odwiedziłam. Część to stali mieszkańcy, inni przyjeżdżają tu raz w roku na tą specjalną okazję i mieszkają tam gdzie pracują, na chodniku przy szerokiej, dwupasmowej ulicy.
Mistrz, z którym rozmawiałam mówił, że w tym roku ma zamówienie na 10 zestawów, czyli 30 kukieł, które razem będą miały 120 głów. Musiał wydać na potrzebne elementy 150 000 rupii (niecałe 10 000 zl), które mu się oczywiście zwrócą z nawiązką, pod warunkiem, że nie będzie deszczu, który im zniszcz pracę – dlatego gotowe elementy są ustawiane pod linią metra, gdzie mają jako takie zadaszenie, że nie będzie wyjątkowo sprytnych złodziei – dlatego elementy są ze sobą powiązane.